Ten moment, w którym uświadamiasz sobie, że twój blog leży razem z tobą w szpitalu.
Ja złamałam rękę, a blog zapadł w śpiączkę. Z mojej winy - po prostu brak weny i problemy rodzinne w kumulacji nie działają dobrze. Nie zamierzam jednak opuszczać tegoż bloga i obiecuję wam, że do końca wakacji opublikuję nowe części obu fanfików. Poczekajcie tylko, moi drodzy!
Buziaki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz